Przepis na Skrybę (na trzeźwo ;-))

Przy tym oto zagraconym biurku narodził się Maciek i Pijany skryba.


Pijany skryba

Spotykam się często z pytaniami: co należy zrobić, żeby wydać książkę? 

Odpowiedź: napisać ją.

Ale jak?

Odpowiedź: chcecie,  żebym Wam podała zestaw gotowych składników?

Tak, tego właśnie chcemy!

Ok, ale czy jesteście gotowi na taki przełom? Czy świat jest na to gotowy?!

Jesteśmy! Jest!

Ok. To proste. Cała tajemnica znajduje się na biurku, przy którym powstał Pijany skryba

Oto trzynaście składników niezbędnych do napisania powieści:

1. Puszczona na maksa głośno składanka Blink 182;
2. Kilka medali dowartościowujących autorkę w częstych chwilach zwątpienia i wywołujących w czytelnikach bloga efekt "wow";
3. Kolorowe karteczki na dobry nastrój, można też nakleić je sobie na powieki, gdy chce się spać, a słońce jeszcze nie zaszło;
4. Pasta do zębów dla dzieci o smaku podobnym do ulubionych gum autorki;
5. Pińcet notesów wszelkiej wielkości;
6. Cały wazon długopisów, choć autorka pisze na laptopie;
7. Kalendarz ze z rzadka przekładanymi kartkami (bo kto ma czas myśleć o upływie czasu, gdy Maciek w tarapatach);
8. Owijki do rakiet badmintonowych (nie samym Maćkiem autorka żyje);
9. Legalne oprogramowanie, dziatki (hyhyhy);
10. Medal z Janem Pawłem II przypominający autorce o jasnej stronie człowieka;
11. Przezroczysta taśma klejąca w zastępstwie za taśmę srebrną, którą jak wiadomo, można naprawić wszystko, a jeśli nie udało ci się czegoś naprawić srebrną taśmą, znaczy że miałeś za mało srebrnej taśmy;
12. Lampka (nieużywana, ale pasuje do wystroju);
13. Aparat fotograficzny w bajeranckiej zielonej torbie (do uwiecznienia tego całego bajzlu).

Gotuj przez kilka miesięcy, często mieszając. Na koniec dopraw do smaku. Dasz spróbować? ;-)

Wpadnij też na FB fanpage K.A. Kowalewska

Komentarze

Prześlij komentarz

Zanim skomentujesz, zapoznaj się z zasadami bloga :-)

Popularne posty