Kim jest wodziarz? Odpowiada Elif Shafak
Wnikliwa obserwatorka stambulczyków - Elif Shafak - poczyniła na temat swoich krajan ciekawe spostrzeżenie:
Zelihę zawsze bawiło, z jaką łatwością stambulczycy nadają całkiem zwyczajnym rzeczom zupełnie nieprawdopodobne nazwy. Niemal do każdego słowa oznaczającego oferowany towar wystarczyło dodać końcówkę "arz", aby stale wydłużająca się lista miejskich profesji natychmiast wzbogaciła się o kolejny termin. Zależnie od asortymentu sprzedawca mógł więc zostać mandarynkarzem, wodziarzem, obwarzankarzem albo... skrobankarzem.
Zelihę zawsze bawiło, z jaką łatwością stambulczycy nadają całkiem zwyczajnym rzeczom zupełnie nieprawdopodobne nazwy. Niemal do każdego słowa oznaczającego oferowany towar wystarczyło dodać końcówkę "arz", aby stale wydłużająca się lista miejskich profesji natychmiast wzbogaciła się o kolejny termin. Zależnie od asortymentu sprzedawca mógł więc zostać mandarynkarzem, wodziarzem, obwarzankarzem albo... skrobankarzem.
Elif Shafak. Bękart ze Stambułu. Przełożył Michał
Kłobukowski. Kraków: Wydawnictwo Literackie, 2010, s. 23.
W czasie wizyty w tym wibrującym, kosmopolitycznym Stambule widziałam masę osób, o których pisała autorka Bękarta ze Stambułu.
Jak byście nazwali takich fachowców?
kukurydziarz? |
A na koniec mój ulubieniec!
Komentarze
Prześlij komentarz
Zanim skomentujesz, zapoznaj się z zasadami bloga :-)