Kiedy według Zadie Smith następuje magiczne myślenie?
W Jak zmieniłam zdanie Zadie Smith pisze o sztuczkach warsztatowych.
Ubawiłam się setnie podczas lektury fragmentu dotyczącego magicznego myślenia.
Magiczne myślenie następuje w momencie pisania książki, gdy zaczynają się dziać dziwne rzeczy, pisarz popada w pisarski amok, zapomina odebrać dziecko z przedszkola, wypić kawę do śniadania, odebrać bilety na prom do Szwecji, nie odróżnia nocy od dnia i informacja o zdradzie żony wywołuje w jego głowie wyłącznie myśli o przecinkach i wykrzyknikach.
No zasadniczo nie jest lekko. I biada tym, którzy muszą z pisarzem żyć na co dzień.
Jeśli zastanawiasz się, czy dopadło cię magiczne myślenie, zrób sobie test Zadie Smith. Sprawdź, czy po lekturze poniższego fragmentu możesz powiedzieć "to o mnie!"
Wychodzisz na miasto i wszystko - naprawdę w s z y s t k o - wpływa swobodnie do twojej powieści. Ktoś mówi coś w autobusie, a to przecież wypisz, wymaluj twoja powieść. Otwierasz gazetę i widzisz, że k a ż d a h i s t o r i a m a z n i ą b e z p o ś r e d n i z w i ą z e k. Jeśli masz takie szczęście, że wydawca czeka na twoją książkę, dzwonisz w panice i próbujesz przyspieszyć termin wydania, bo to nie do uwierzenia, jak w tej właśnie chwili rzeczywistość współbrzmi z twoją powieścią, więc jeśli nie ukaże się w ten wtorek, chwila przeminie i będziesz musiała popełnić samobójstwo.
*Zadie Smith. Jak zmieniłam zdanie. Eseje okolicznościowe. Przekład Agnieszka Pokojska. Wydawnictwo Znak. Kraków, 2010. s. 135
I jak? Dogadałbyś się z Zadie?
Komentarze
Prześlij komentarz
Zanim skomentujesz, zapoznaj się z zasadami bloga :-)