Wrocław w obrazach
Na Międzynarodowy Festiwal Opowiadania we Wrocławiu pojechałam przede wszystkim po uścisk dłoni prezesa. Udało się! Wprawdzie nagrody głównej nie zdobyłam, ale dyplom i pakiet książek znanych autorów owszem.
Miałam okazję w ciekawej scenerii wysłuchać fragmentów książek przeróżnych autorów z Polski i ze świata. Tutaj nowym, nieopublikowanym jeszcze tekstem popisał się Jakub Żulczyk.
W mieście, na ulicach też sporo się działo. Niektórzy nie wytrzymali presji życia codziennego.
Inni byli zakochani. W partnerze albo też w sobie.
Psy prowadzały dzieci...
Dzieci prowadzały siebie...
Nie obyło się bez podejrzenia wrocławskiego klasyka - kłódek zakochanych.
I nieważne, że los połączył Was z takim romantykiem!
Niektórym pisana jest przyszłość porzuconego, zlekceważonego Minionka. Papa...
Ha ha uwielbiam Twoje poczucie humoru :)
OdpowiedzUsuń